Feminizm w architekturze, pierwsze spostrzeżenia.



“Women actually don’t need to be championed and revered; they just need to be treated as equal human beings” 1


Myślę, że w szczególności mężczyźni powinni to zrozumieć z tego całego szumu feministycznego. Błędnie uważają, że feministki walczą o gloryfikacje kobiet. Nieprawda!
Oczywiście, że jesteśmy traktowane na równi, o co my walczymy? A ile razy padły stwierdzenia: Mężczyźni to najlepsi kucharze, mężczyźni to najlepsi makijażyści, mężczyźni to najlepsi architekci (...) Nie mieściło mi się to w głowie, nie ze względu na to, że sama jestem kobietą
, a fakt, że przecież jesteśmy tą samą rasą, więc co takiego mają w sobie mężczyźni, jaki gen, który upoważnia ich do bycia najlepszymi w każdej dziedzinie? 


Złożyło się, że w tym samym momencie zaczęłam rozglądać się za kobietami w architekturze. Patrząc na architektów typu "podstawowo musisz znać", większość to mężczyźni, a tylko jedna to kobieta. Pomyślałam, że coś tu jest nie tak. Na moim stosie leży kilka książek typu "Gdzie podziały się kobiety w architekturze", wysłuchałam wykłady na ten temat w Internecie czy uczelni i doszłam do wniosku, że należy zacząć od podstaw.
Podczas seminariów z nauki o zawodzie, prowadzący przyznał, a w tym samym momencie otworzył mi oczy, że mężczyźni mają rzekomo lepszą wyobraźnię przestrzenną, bo od dziecka otaczani są zabawkami przestrzennymi, jak klocki i tym podobne, podczas gdy dziewczynki obdarowywane są lalkami Barbie czy Baby Born. Właśnie przez to, chłopcy rozwijają swoją wyobraźnie, a dziewczynki zostają trochę w tyle. Cudowny gen? Nie.
Ciekawie wytłumaczyła to youtuberka Kasia Gandor w videoblogu Czy płeć mózgu istnieje? 

Doszła do wniosku, że oczywiście nie istnieje. Niewiele dzieli kobietę i mężczyznę, a różnice zazwyczaj wynikają z kultury i środowiska, w jakim się wychowujemy. 2


Książka We Should All Be Feminist Chimamandy Ngozi Adiche, moim zdaniem jest idealną książką, dla kogoś, kto dopiero zaczął interesować się pojęciem feminizmu. Autorka piszę krótko, zwięźle i na temat, co dla bardziej zaawansowanych może wydać się, z drugiej strony, mało wiarygodne, bo myśli autorki nie są poparte żadnymi faktami, a jedynie jej przemyśleniami. Dear Ijewele A Feminist Manifesto in Fifteen Suggestions bardziej przypadła mi do gustu. Odpowiada ona na pytanie Jak wychować dziewczynkę na feministkę?. Pomijając streszczanie książki, przejdę do moich przemyśleń.


Kobiety nie są lepsze od mężczyzn, mężczyźni nie są lepsi od kobiet. Kobieta, równie dobrze jak mężczyzna może być mechanikiem i nie powinna być przy tym nazywana "Pani mechanik". Nie jest żadną "Panią", jest po prostu mechanikiem.
Ojciec nie pomaga przy dziecku, a po prostu się nim zajmuje, tak samo jak matka. Niech kobiety nie czują się zobowiązane dziękować mężom za opiekę nad dzieckiem. Szczerze mówiąc, nigdy nie słyszałam aby mąż dziękował kobiecie za opiekę nad dzieckiem. To przecież jej obowiązek. Halo!Jedyne, czego mężczyzna robić nie może, to karmienie piersią.

Moim zdaniem, ukrytą przyczyną na pozycje kobiet ma jak najbardziej fakt, że to właśnie kobieta przyjmuje nazwisko mężczyzny. Taka kultura. Nigdy, przez te moje krótkie 20 lat życia, nie spotkałam mężczyzny, który nosiłby nazwisko kobiety. Czyż to nie wpływa na fakt, że kobieta jest własnością mężczyzny? A jeśli nie własnością, to świadczy to o tym, ze to mężczyzna jest głową rodziny. "Głowami" powinni być i matka, i ojciec. Zarabiać na rodzinę powinni matka wraz z ojcem, lub jedno z nich. Dlaczego mężczyźni obarczani są utrzymywaniem rodziny? Gdzie jest ten przywilej czy obowiązek spisany? Zakorzeniona kultura i wychowanie nieźle tu namieszały.

Ja od dziecka potrafiłam walczyć o swoje. Nieświadomie przejawiałam feministyczne zachowania. A chyba najbardziej typowe było:
"Z jakiej racji mam gotować mu obiady? Ma ręce i mózg tak samo jak ja. Jak chce jeść, niech gotuje."

I wiele innych.
Lubiłam bawić się z chłopcami. Klocki, samochody i dywaniki, na których był mapy miast najbardziej mnie kręciły. Pamiętam białe kafelki na ścianie w łazience mojej babci i czarną fugę, a na niej malutkie zgrubienie. Za każdym razem udawałam, że to małe zgrubienie to samochód, płytki to obszary z domami, a czarne fugi to ulice (właśnie zdałam sobie sprawę, że bycie architektem-urbanistą kręciło mnie już od małego).
Wracając do dywaników... Uwielbiałam je, ale niestety, byłam dziewczynką, więc nikt nigdy nie pomyślał, że może mi się taki spodobać i o takim właśnie marzę. Potem zaczęłam bawić się Barbie, które były moją miłością do lat 11. 

Dopiero zaczynam moją przygodę z poznawaniem pojęcia feminizmu, ale bardzo mnie to kręci. Uświadomiłam sobie pochodzenie pewnych problemów, które były, ale nigdy nie wiedziałam, gdzie leży ich początek, przyczyna powstania.

Chcę w przyszłości mieć wpływ na rozsławianie kobiet w architekturze. Chcę móc wyciągnąć rękę do każdej, wepchnąć ją na scenę i powiedzieć "Patrzcie na nią, to cudowny inżynier". Chcę stanąć na równi z mężczyznami w architekturze. Jestem zmęczona udowadnianiem, że jestem ważna, że mogę wprowadzić zmiany w kształtowaniu środowiska lub rozwiązywać architekturą problemy społeczne. Nie chodzi o moją sławę, chodzi o sławę kobiet. Chcę walczyć o ich potencjał w świecie architektury, chcę pokazać im, że też mogą, że też są świetne, mądre i warte tego, co robią.

Przyczyną braku osiągania sukcesów przez kobiety może być oczywiście ciąża. Praca potrzebuje Cię przez cały czas, a ciąża i pierwsze miesiące z dzieckiem, to nie taka prosta sprawa (w ciąży nie byłam, jednak świadomą kobietą jestem). W porównaniu, przez te miesiące mężczyzna może się lepiej rozwijać, a jak wspomniałam, nie wszyscy ojcowie mają we krwi całodzienne opiekowanie się dzieckiem, jak to robią matki.
Moje przemyślenia. Pojęcia nie mam, czy są prawdą.

Oczywiście, kocham mężczyzn całym moim sercem! Uważam, że są tak samo wspaniali, jak kobiety. Istnieją mężczyźni mądrzy i głupkowaci, tak samo jak istnieją kobiety mądre i głupkowate. Chcę tylko walczyć z krzywdzącymi stereotypami. 


Referencje i źródła:

1. Chimamanda Ngozi Adichie, Dear Ijewele A Feminist Manifesto in Fifteen Suggestions (Londyn, Wielka Brytania: 4th ESTATE, 2017)
2. https://www.youtube.com/watch?v=pyynPAEXFq0



Julia

Zapraszam na mój YouTube, gdzie mówię więcej o studiowaniu i życiu w Londynie: TUTAJ KLIKNIJ :)







Komentarze

  1. Architektura jako kierunek studiów? Super pomysł jeśli mamy zdolności i widzimy naszą przyszłość w roli architekta. A takie studia można w Warszawie podjąć na https://wseiz.pl/uczelnia/wydzial-architektury/architektura-i-stopnia/ . Sprawdźcie koniecznie jeśli taki kierunek to wasze marzenie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty