Mała rewolucja - zdrowe limity

Od dłuższego czasu zastanawiam się, czego ludzie chcą tak naprawdę, a jak będzie wyglądała ich przyszłość w rzeczywistości?

Z moich obserwacji wynika, że człowiek pragnie wolności, własnego domu, samochodu, ogródka, kota czy psa.. Po prostu spokoju i prywatności. A do czego dąży dzisiejszy świat? Do uszczuplenia terenu należącego do danej jednostki pod pretekstem "Niech ludzie przyzwyczają się, że nie każdy może mieć dom z ogrodem. Takie czasy, nowe czasy." A ja mówię stanowcze NIE! Jako przyszli projektanci terenu mamy ogromny wpływ na to, w jakich warunkach będą żyli ludzie. Jestem świadoma, że nie każdy chce dźwigać na swoich barkach ciężar utrzymywania własnego domu, jednakże powinniśmy zostawić ludziom wybór.

Jak pięknie jest żyć w domu wybudowanym własnymi siłami. Jak bardzo się go wtedy docenia. Jak bardzo docenia się miejsce, w którym mieszkamy. Człowiek staje się jednością ze środowiskiem, więc automatycznie robi wszystko, żeby o nie dbać oraz rozwijać w dobrym kierunku. Ludzkość szykuje już sobie kolejną planetę do zamieszkania. Jest nas za wielu, żeby się pomieścić, stąd też praktyka umniejszania posesji. Jestem tego świadoma. Ale pomyślcie: 

W przyszłości nikt nie będzie miał własnego samochodu.
Wiem, że zmniejszenie ilości samochodów jest dobre. Jeśli jest to możliwe, powinniśmy używać transportu publicznego lub chodzić pieszo, jednak dajmy ludziom możliwość bycia WOLNYM!  Jedyny nakaz, jaki potrafię sobie wyobrazić, odnośnie samochodów to ograniczenie ilości pojazdów przypadających na rodzinę. Wierzę jednak, że zakaz posiadania własnego samochodu jest do uniknięcia. Twórzmy samochody, które przez swoje działanie nie zanieczyszczają środowiska. Wybierzmy tę drogę rozwoju... Rozwijajmy plany urbanistyczne oraz nowe miasta.


fig.1 Moskwa, listopad 2018


Przestańmy gromadzić się w wielkich metropoliach! 

Ale jak to zrobić?
Ludzie zaczną rozprowadzać się po świecie, jeśli zaczniemy zakładać swoje firmy i sklepy w różnych miejscach, dalej od większych miast. Stworzymy w ten sposób miejsce pracy dla lokalnych ludzi. Imprezy i inne wydarzenia nie powinny odbywać się tylko w dużych miastach! Jeśli człowiek zauważy, że nie tylko w metropolii coś się dzieje, uwierzcie mi, chętniej z niej wyjedzie! (przecież nikt nie chce się tłoczyć w ścisku londyńskiego metra!)

I nie uważajcie mnie za hipokrytkę, bo sama studiuję i mieszkam w dużym mieście - Londynie. Rozwój tego miasta obchodzi mnie tyle, co nic. Nie chcę tu zostać i pracować na uwięzi dużej firmy. Nie moja bajka i na pewno nie przyniesie mi to szczęścia. 
Doświadczenie? Owszem. Fenomenalnie jest pracować tu przez jakiś czas, żeby zyskać doświadczenie. 
Ale dla tego miasta działa już za dużo ludzi. Ja tu jestem zbędna.

fig.2 Kreteńska wolność: dom, morze, skuter

Jedyne, czego nie chciałabym dożyć to ścisły limit powierzchni przypadający na rodzinę. Jak bardzo krzywdzące jest to względem naszego zdrowia psychicznego! Planeta ziemia jest DLA NAS! Dla wolności! Niezależności! Proszę, nie krzywdźmy siebie nawzajem, narzucając coraz więcej zasad, określających to, jak mamy żyć.

Zamiast stawiania ciągłych LIMITÓW, pokażmy ludziom jak DZIAŁAĆ w stronę DOBRA! Nowoczesne technologie zaniżające ilość użytej energii oraz wytwarzania niszczącego CO2, energooszczędne żarówki, bojlery, bio ogrzewanie... Należy nauczyć ludzi, jak żyć od nowa w ZDROWSZY sposób! Domy są PRZEGRZANE, PRZEŚWIETLONE! Zmniejszmy ilość lamp używanych w naszych domach, zmniejszmy temperaturę, co może nawet polepszyć nasze samopoczucie i zdrowie!

Rozumiem, również mówię tu o limitach, ale ZDROWYCH limitach! Wytwory technologii są piękne, jednakże należy nauczyć się jak je dobrze wykorzystywać i być świadomym, że nie każda innowacja jest dobra! 
Zatrzymajmy się! 
Niech technologia pomaga nam w życiu, a nie je niszczy! 

Powiedzmy stop robotom, które pracują za nas, sprzątają nasze domy! Przez nie umrzemy, a wraz z nami nasza planeta! Obudźmy się! Wróćmy do korzeni... Natura, zieleń, cisza... Człowiek nadal tego pragnie!

fig. 3 Polska wolność: dom, zieleń, zwierzęta



Julia

I ograniczmy swą chęć posiadania. To zmieni wszystko.




Jeśli macie do mnie pytania, piszcie w komentarzach lub na:

Więcej o studiach architektury w Londynie mówię tutaj:


MOJE ARTYKUŁY NA TEMAT STUDIOWANIA I ŻYCIA W ANGLII/LONDYNIE:

Global Education (oni pomogli mi dostać się na studia)

https://studiujwanglii.pl/studenci/julia-london-met-architecture/
RysunekArchitektura (pracownia rysunku, gdzie przez rok uczyłam się rysować/pomogli mi złożyć portfolio!)
https://www.rysunekarchitektura.pl/art/architektura-londynie-zobacz-wygladaja-studia-zycie-studenta-londynie

Komentarze

Popularne posty