Ludzie się pogubili, a edukacja jest nieważna.

Dzisiejszy trend:
Rób to, co kochasz.

Fajnie, ale zazwyczaj nie ma to nic wspólnego z edukacją.

Czemu ludzie od niej uciekają?
Edukacja to wspaniałe źródło inspiracji...

W moim przypadku, bardziej inspirują mnie książki niż sztuka, pojmowana jako obrazy czy rzeźby. Wyrazy i tworzony z nich sens, jakoś zawsze bardziej do mnie trafiał. Czytając coś, dosłownie odczuwam działanie ludzkiego myślenia, i to, jak bardzo dana osoba musiała się skupić, ile musiała mieć w sobie samodyscypliny, żeby napisać coś konkretnego.

To nie tak, że sztuki nie szanuję. Po prostu sztuka to chwila, to moment, który, moim zdaniem, nie wiąże się z jakimiś głębokimi przemyśleniami. Po prostu malujesz. Po prostu rysujesz czy kleisz i z tego tworzysz dzieło. Ja to doceniam jako źródło twojej formy przekazu emocji, jednak cenię sobie intelektualny wysiłek.

Myślę, że to moje zboczenie pochodzi od lekkiej fascynacji matematyką i fizyką. Oczywiście, nie obsesyjnej fascynacji. Najprościej, bardzo lubiłam te przedmioty, bo zagłębianie się w nie pomogło mi jakby odblokowywać kolejne sfery w moim umyśle.

A ludzie leniwi od tego uciekają..
Bierzemy przykład z osób, które tak właściwie nie robią nic konkretnego, a życie swoje budują na bardzo niestabilnych fundamentach.

Jeszcze niedawno rodzice nie "pozwoliliby" dziecku zawodowo spełniać się jako "artysta" czy "sportowiec". Było to jakoś nie do pomyślenia.

Oczywiście, sama poszukuję swojej, niezależnej drogi, starając się nie stąpać po cudzej, jednak nie wszystko, co stworzyliśmy do tej pory jest złe i należy to zmienić.
Szkoły mogą ograniczać, jednak nie bądźmy ich prześladowcami.

Dziś każdy lubi nazywać się artystą... Przysłania tym swoje lenistwo i pogubienie. Robimy BYLE CO i nazywamy to sztuką. Najgorsze, że są wśród nas dziesiątki, którzy pogłębiają bardzo krzywdzący schemat.

Ludzie dążą do idealnej fizyczności, zatruwając przy tym swoje zdrowie psychiczne. A najgorsze, że nazywają to karierą i traktowani są jako Ci, którzy "tyle" osiągnęli i mają w sobie "tyle" siły.

Zaczynamy mówić o dużo ZA DUŻO.
Błądzimy po życiu z "nazywającą maszynką" i bezsensu szukamy na wszystko nazwy czy określenia. Po co?

Proste zasady moralne stają się tematem do długich, bezcelowych dyskusji, gdzie głos zajmują ludzie z BRAKIEM podstawowej wiedzy, chcący mieć coś do powiedzenia.

Tak po prostu jest łatwiej, szybciej.


Ale co będzie za 50 lat? Jakie społeczeństwo przyjdzie nam karmić? I czym w ogóle karmić się będziemy?

fig.1 Jedne z pierwszych wytworów sztuki człowieka;
Już wtedy ludzie potrafili pokazywać plany, głębokość czy ruch;  Przykład, że sztuka nie zna czasu, a od zawsze była w człowieku jako część jego naturalności
Francja, jaskinia Chauveta


Julia

Emocje wywołane przez moje bezsensowne spędzanie czasu na YouTube, ale niestety nie tylko.. Niebezpiecznie, tak zwany 'bullshit' zaczął dochodzić do moich uszu nawet na wykładach, konferencjach czy mniejszych spotkaniach/rozmowach z "mądrymi" ludźmi. 
Zaczęłam porównywać oba te środowiska i naprawdę zauważalny jest ich negatywny wpływ.

*Nie ubliżam osobom SZCZERZE zajmujących się sztuką, sportem czy inną pasją i mam nadzieję, że te, dojrzale odbiorą moje przesłanie/sens wpisu. 

Komentarze

  1. Też czasami nie rozumiem za czym jest ten pęd, czemu nie stawiamy na swój rozwój jeśli nie widzimy przy tym korzyści materialnych. Studia to powinna być podstawa, nawet jeśli trzeba iść do pracy to podjąć te zaoczne. Jest wiele uczelni gdzie można tak studiować, na tej stronie widzę informacje o kierunku budownictwo na przykład.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty